Limeryk to opowieść w pięciu wersach, z których pierwszy rymuje się z drugim i piątym, a trzeci z czwartym. W pierwszym wersie, który powinien się kończyć nazwą geograficzną, poznajemy bohatera utworu.
Limeryk musi być pikantny. Znawcy i koneserzy gatunku wyjątkowo godzą się na odstąpienie od tego wymogu z uwagi na niespodziewaną pointę, purnonsensowe przesłanie, zaskakujący rym. Z zasady jednak nieświński limeryk nie jest godzien druku. Tak uważał Maciej Słomczyński, powszechnie znany jako wybitny tłumacz Szekspira i Joyce’a (oraz jako autor kryminałów Joe Alex), twórca kilku tysięcy (!) limeryków.
Podzielając opinię Mistrza Słomczyńskiego, mam nieskromną nadzieję, że i moje limeryki uznają Państwo za godne druku.
Bogumił Paszkiewicz
Wywiady
Tomasz Zapert rozmawia z autorem w magazynie Książki. Magazyn Literacki nr 2/2017: Pikanteria limeryków
Recenzje
Izabela Mikrut: Bez cenzury
Adam Kraszewski recenzuje książkę na portalu naTemat.pl
Jacek Potocki recenzuje tomik: Biblioteka decydenta
Recenzja na blogu Historia i ja…