„Kupiłem dzisiaj ten zeszyt. Będę w nim pisał to wszystko, co się ze mną będzie działo. Tego, co było – nie będę opisywał […]. Będę pisał w tym zeszycie wszystkie moje myśli, tzn. te które będę pamiętał, bo wszystkich na pewno nie dam rady, bardzo dużo ucieknie […]. Ale przede wszystkim będę pisał to, co będzie się ze mną teraz działo i to, co się będzie w mojej głowie działo”.
Pierwszy tom niepublikowanych zapisków z lat 1956–1973. Dzienniki Edwarda Stachury, którego twórczość w latach 80. przeżywała apogeum popularności, graniczącej z kultem, nie są typową diarystyką. Ich forma ściśle związana jest z tym, że najczęściej powstawały „w drodze”. Znajdziemy tam m.in.: relacje z licznych podróży, spotkań autorskich, informacje o wschodach i zachodach słońca i księżyca, publikowane i niepublikowane utwory pisarza, plany na następne dni, czy listy dłużników. Dzienniki te są także doskonałym świadkiem kreacyjnego charakteru literatury. Jednak, co najistotniejsze, mogą one pomóc odpowiedzieć na pytanie, które od wielu lat stawiają sobie czytelnicy pisarza: co wpłynęło na tragiczny przebieg zdarzeń, zakończony samobójczą śmiercią. Śmierć jest jednym z głównych motywów w tych dziennikach. Dzięki kontekstowi zapisków, które obejmują cały okres literackiej aktywności pisarza, czytelnicy będą mieli szansę zrozumieć – dlaczego.
Recenzje
Recenzja Izabeli Mikrut na blogu tu-czytam