Urodziłem się w 1930 r. Pierwszą humoreskę napisałem w 1953 r. na ławie uniwersyteckiej, a właściwie pod ławą w czasie wykładu. Kiedyś idąc Nowym Światem zobaczyłem kawalkadę podążającą w kierunku Placu 3 Krzyży i przyłączyłem się, Okazało się, że to „Szpilki” przeprowadzały się do obszerniejszego lokalu. Korzystając z zamieszania usiadłem za biurkiem w pustym pokoju i tak już zostało. Podejrzewam zresztą, że nie tylko ja jeden wtedy się przyłączyłem. Często spotykam się z pytaniem, dlaczego w mojej twórczości tyle miejsca zajmują zwierzęta. To jasne, zwierzęta są wdzięczniejszym obiektem dla satyry, bo nigdy się nie obrażają. Chociaż… jak bowiem wytłumaczyć sobie fakt, że kiedyś użądliła mnie boleśnie pszczoła?
Być może była to pszczoła satyryczka, która w swoim środowisku zajmuje się ośmieszaniem wad i przywar ludzkich.
